Mój mąż na szczęście świetnie radzi sobie z naszymi synami, więc ja mogę spotkać się z przyjaciółkami. Jak zwykle spotkaliśmy się w jednym z moich ulubionych miejsc, blisko, miło i smacznie. Jednak tym razem już nie sałatka cezar tylko grecka bo mniej kalorii :)
I tak:
śniadanie: tradycyjnie muesli - ok 300 kcal
II śniadanie: sałatka: sałata, pomidor, dwa plasterki szynki, kiełki, sos czosnkowy z poprzedniego dnia, sok jabłkowy - ok 300
obiad: zalewajka - ok 250 kcal
kolacja: sałatka grecka - ok 300 kcal
Razem: 1150 kcal
Dziś nie ćwiczyłam, jedynie bieg na autobus i szybki spacer do domu.
No no jake przeliczenia, a swoja droga to ja tez wole grcką:)
OdpowiedzUsuń