czwartek, 22 sierpnia 2013

Róża i pierwszy dzień

         
        Pierwszy dzień za mną, w pracy było ok ale dietetycy nie byliby ze mnie zadowoleni.
Zaczęłam od kawy o 12:00 bo dopiero wtedy dotarłam do swojego pokoju, potem śniadanie - sałatka "na winie" + 2 kromki żytniego chleba, ok 17 talerz krupniku z kaszy jaglanej a ok 18:30 3 naleśniki z serem. 


Jutro już zacznę od śniadania, a dopiero potem kawa.

Chłopcy spisali się na medal, byli bardzo grzeczni, babcia była nimi zachwycona.

A ja dostałam od męża piękną czerwoną różę na pierwszy dzień pracy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz