środa, 31 lipca 2013

Hej bystra woda. bystra wodziczka...

Tak sobie nuciłam, pijąc wodę rano i pomyślałam że muszę coś o wodzie napisać i prawie zaraz na facebook pojawił się taki obrazek.






A ja wczoraj, przed snem wypiłam całą butelkę wody, oczywiście nie na naraz ale tak sobie co jakiś czas piłam. Dzień też rozpoczęłam kubkiem wody. 

Woda jest pozbawiona smaku i kalorii, jest niezbędna do życia wszystkim organizmom na ziemi. Bez niej nie przetrwałby żaden człowiek, zwierzę czy roślina. Bez wody nie ma życia. 
W odchudzaniu woda odgrywa bardzo ważną rolę. Oczyszcza organizm z toksyn i przyspiesza procesy metaboliczne. Dzięki niej tkanka tłuszczowa jest spalana zdecydowanie szybciej. Więcej można poczytać np. tu.

Dawniej piłam sporo wody niegazowanej. W pierwszej ciąży również piłam jej dużo. Pamiętam, że żeby mieć mleko to lekarz zalecił mi pić jej sporo ale w pewnym momencie musiałam się ograniczyć gdyż miałam wizję wiader mleka ;) W drugiej ciąży było już kiepsko, mój ginekolog widząc wyniki badań kręcił głową i kazał pić więcej. Piłam ale to zależało od dnia, raz więcej raz znów za mało. Jak byłam u niego ostatnio to znów o tę wodę się upomniał.

Odkąd walczę ze swoimi zbędnymi kilogramami piję dużo wody, zielonej i czerwonej herbaty. I widzę, że mój metabolizm poprawił się. Nigdy nie narzekałam na swoja przemianę materii ale jest jeszcze lepiej.

Mój mąż i synowie również piją dużo wody, tak ich od małego przyzwyczailiśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz